Olimpia Kąty 2:3 Dunajec Zakliczyn
Bramki: 1:0 S. Tokarczyk' 35, 1:1 ??' 44, 2:1 Izworski' 52, 2:2 A. Wójcik' 60, 2:3 Gwiżdż' 90+3
Dunajec: Nosek - Kusiak, Brzęk,M. Pawłowski (Barczyk' 70), Gwiżdż - M. Wójcik, B. Tokarczyk, S. Tokarczyk, Wzorek (T. Pawłowski' 70), Steć (K. Wójcik' 45)- A. Wójcik (Osowski' 88)
Dunajec po raz kolejny w ostatniej akcji meczu ustalił wynik spotkanie. Po ubiegłotygodniowym remisie wydartym w 93 minucie z Olimpią Wojnicz, podobnie , tylko że tym razem w tej ostatniej minucie Zakliczynianie przechylili szale zwycięstwa na swoją korzyść.
Pierwsza połowa to bez dwóch zdań przewaga gospodarzy. Raz po raz nękali oni obronę Dunajca stwarzają sobie kilka wyśmienitych sytuacji bramkowych. W okazjach, o których mowa zawodnikom Olimpii brakowało skuteczności lub to Dunajcowi sprzyjało szczęście. Nie można też zapomnieć, że po raz kolejny bardzo dobry występ zanotował młody bramkarz Dunajca - Michał Nosek, który kilkakrotnie ratował zespół z Zakliczyna przed utratą bramki, a w około 25 minucie obronił nawet rzut karny, podyktowany za faul Brzęka. Dunajec próbował jakoś odpowiedzieć na ataki Olimpii i również miał szanse na zdobycie bramki. Pierwsza z nich miał Wzorek, ale jego sprytny strzał piętą ofiarnie obronił bramkarz miejscowych. Jednak około 35 minuty Dunajec wyszedł na prowadzenie. B. Tokarczyk zagrał prostopadle do M. Wójcik, który mocno dośrodkował w pole karne, a tam wślizgiem piłkę do siatki wpakował S. Tokarczyk. Nie udało się jednak utrzymać prowadzenie do przerwy. Minutę przed gwizdkiem kończącym pierwszą "odsłonę" ładnym strzałem zza linii szesnastego metra popisał się skrzydłowy gospodarzy i umieścił ją tuż przy słupku bramki.
Po zmianie stron obraz gry nieco uległ zmianie. Mecz się wyrównał, a były też momenty, kiedy to podopieczni Jacka Tokarczyka byli stroną przeważającą. Jednak miało to miejsce dopiero po 52 minucie. Dunajec bowiem znów fatalnie rozpoczął i dał sobie strzelić bramkę. Niefrasobliwość w szeregach defensywnych drużyny z Zakliczyna wykorzystał były zawodnik Dunajca - Zdzisław Izworski. Jednak niecałe 10 minut później było już 2:2. Prostopadłym podaniem M. Wójcik obsłużył swojego brata Adriana, a ten drugi mocnym strzałem w długi róg doprowadził do remisu. Dunajec miał inne okazje do objęcia prowadzenie, lecz próby B. Tokarczyka, M. Wójcika czy K. Wójcika były albo blokowane przez defensorów miejscowych lub padały łupem ich golkipera. Gdy wszystkim wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów nadeszła ta szczęśliwa dla Dunajca 93 minuta. Olimpia wykonywała rzut wolny, piłkę wyekspediowaną przez obrońców Dunajca w okolice środkowego koła przejął B. Tokarczyk. Ruszył w stronę bramki. Wyprzedził ostatniego obrońce drużyny z Kąt i gdy wychodził już na czystą pozycję został faulowany przez wracającego jeszcze bocznego defensora, który za ten faul otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Do piłki podszedł Gwiżdż, uderzył mocno, płasko, a piłka odbiła się jeszcze od nogi jednego z zawodników gospodarzy, zaskoczyła bramkarza i ugrzęzła w siatce.
Były to bardzo ważne 3 punkty dla ekipy Dunajca. Tak jak pisaliśmy w zapowiedzi pozwoliły one powrócić na 5 lokatę w stawce i "odskoczyć" rywalom ze środka tabeli, w tym także pokonanej tego dnia Olimpii. Kolejnym rywalem Zakliczynian będzie ostatnia już, trzecie Olimpia, tylko tym razem ta z Bucza. Już teraz serdecznie zapraszamy!