Okocimski KS II Brzesko – Dunajec Zakliczyn 2:4 (2:3)
Bramki: Kita 6′, Kołodziej 45′ – K. Wójcik 15′, B. Tokarczyk 32′, 42′, 83′.
Okocimski KS II: Jurkiewicz – Ryglowski, Florek, K. Kołodziej, Łanocha – Sikora ( 73′ Zydroń), Kołodziej, Baran, Gałka (63′ Słowik) – Socha, Kita.
Dunajec: Nosek – Gwiżdż, Gałek (66′ Litwa), Kusiak, Barczyk (45′ Brzęk) – S. Tokarczyk, B. Tokarczyk, A. Wójcik (85′ Osowski), K. Wójcik – M. Wójcik, Wzorek.
Żółte kartki: Gałka – Gałek.
Sędzia: Mateusz Brzuchacz (Tarnów).
Widzów: 100.
W sobotę Dunajec Zakliczyn rozgrywał swoje spotkanie w Brzesku. Pojedynek z miejscowym Okocimskim zapowiadał się ciekawie i taki też był. Po końcowym gwizdku to Zakliczynianie w pełni zasłużenie mogli cieszyć się ze zdobycia kompletu punktów pokonując OKS 4:2.
Mecz nie zaczął się najlepiej dla podopiecznych Jacka Tokarczyka. Już w 6 minucie Kita uderzał z okolic szesnastego metra, piłka odbiła się jeszcze od nogi Barczyka i wpadła do siatki nad bezradnym Noskiem. Na szczęście Dunajec nie podłamał się i szukał okazji do wyrównania. W 16 minucie na rogu "szesnastki" faulowany był M. Wójcik. Ten sam zawodnik rozpoczynając grę od rzutu wolnego zagrał przed pole karne do swojego brata Kamila, który bardzo ładnym strzałem z dwudziestu metrów umieścił piłkę w bramce. Niedługo potem powinno być już 1:2 dla Dunajca. M. Wójcik uderzał z rzutu wolnego, a bramkarz gospodarzy "wypluł " piłkę przed siebie. Ta trafiła pod nogi B. Tokarczyka, jednak jego dobitka nie zmierzała w światło bramki, dlatego ratować sytuację próbował jeszcze A. Wójcik, ale strzał utrudnił mu obrońca OKS-u i piłka ostatecznie nie znalazła się w bramce. Jednak co się odwlecze to nie uciecze i w 32 minucie było 1:2 dla przyjezdnych. Po rzucie wolnym w zamieszaniu pod bramką Brzeszczan futbolówkę głową zgrał Kusiak, a do siatki sprytnie szpice wpakował B. Tokarczyk. Ten sam zawodnik dziesięć minut później podwyższył rezultat na 3:1 po raz kolejny dobrze odnajdując się w zamieszaniu podbramkowym. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy takim wynikiem miejscowi zdołali złapać kontakt. Na szarże lewą stroną zdecydował się S. Kołodziej, a jego dośrodkowanie dość niespodziewanie znalazło drogę do siatki.
Po przerwie już nie oglądaliśmy tylu bramek, ale to nie znaczy, że nie było ku temu okazji. Bardzo dobre szanse mieli B. Tokarczyk i A. Wójcik, ale próba tego pierwszego minęła bramkę, a ze strzałem drugiego poradził sobie Jurkiewicz. Około 75 minuty doskonałą sytuację do wyrównania stanu rywalizacja miał Socha, kiedy to stanął "oko w oko" z Noskiem, ale jego próba na szczęście dla Dunajca ostemplowała słupek. Jak się później okazało ta niewykorzystana okazja zemściła się na zespole z Brzeska. Piłkę na 30 metrze od bramki Okocimskiego przejął B. Tokarczyk, zwiódł obrońce i gdy przed nim pozostał tylko Jurkiewicz uderzył w krótki róg nie dając mu szans na obronę. Do końca wynik już nie uległ zmianie i spotkanie zakończyło się zwycięstwem drużyny z Zakliczyna 4:2.
Dzięki temu zwycięstwu Dunajec zbliżył się do OKS-u na trzy punkty i wciąż nie pozwolił "odskoczyć" będącej w dobrej formie Olimpii Wojnicz. Kolejnym przeciwnikiem Zakliczynian będzie Naprzód Sobolów. Już teraz serdecznie zapraszamy na Kamieniec.